.
Wpływ warunków ogólnych na myślenie twórczeW.J.J. Gordon 21) utrzymuje, że myślenie grupowe zawsze przewyższa myślenie indywidualne. Twierdzi on, że grupa może skondensować do kilku godzin proces tworzenia, który jednostce mógłby zajmować nawet kilka miesięcy. Uważa on, że w grupie łatwiejsze jest "myślenie irracjonalne", pożądane w trakcie etapów generowania pomysłów w procesie ozwiązywania problemu.
Grupa dodaje śmiałości, wyzwala współzawodnictwo i rozszerza zakres poszukiwań pomysłów. Wszystkie te stwierdzenia, a przynajmniej większa ich część, mają status nie sprawdzonych hipotez. W odniesieniu do niektórych wysunięto już zastrzeżenia.
D.W.Taylor, F.C.Berry i C.H.Block 22) dostarczyli pewnych dowodów zaprzeczających tezie, że myślenie grupowe góruje nad indywidualnym. Wymienieni autorzy stwierdzili, że interakcje w grupie wpływają hamująco na myślenie specjalistów od reklamy.
Uważa się, że cechą jednostek wysoce kreatywnych jest to, że są one niezależnymi myślicielami, mającymi własny system wartości oraz, że są mniej towarzyskie niż przeciętny człowiek. Z kolei dla osób o mniejszych talentach twórczych może być korzystny udział w myśleniu grupowym.
Czy znajdując się w drugiej sytuacji, kiedy mamy wprowadzać grupowe myślenie twórcze, lepiej tworzyć grupy homogenne czy heterogenne pod względem uzdolnień? Torrance stwierdził w czasie swoich badań w szkole podstawowej, że przy wytwarzaniu pomysłów związanych z objaśnianiem sposobu działania, przewagę pod paroma względami mają grupy homogenne. W takich grupach dzieci mniej zdolne wykazywały większą pewność siebie i wiarę we własne siły, a dzieci zdolniejsze były skromniejsze i mnie skłonne do wysuwania się na pierwszy plan.
Z grupą związane są także pewne ograniczenia. Od dawna wiadomo, że jednostka wybijająca się nadmiernie w porównaniu z grupą, jest narażona na kary ze strony kolegów. Lekceważy się jej nowe pomysły, a nawet poddaje w wątpliwość stan jej zdrowia psychicznego. Niekiedy podejmuje się nawet środki zmierzające do ochrony społeczeństwa przed taką "niebezpieczną" osobą. Torrance wskazuje na to, że rodzice i nauczyciele dzieci twórczych często czują się zagrożeni ich wypowiedziami. Nie wiedzą, jak oceniać ich pracę ani jak odpowiadać na zadawane przez nie pytania.
Torrancowi i jego współpracownikom udało się ujawnić, co się dzieje z bardziej twórczymi jednostkami w grupach dzieci ze szkoły podstawowej. Badania dostarczyły wyraźnych dowodów, że w grupach 5-osobowych, w których jedno dziecko miało wysokie wyniki w testach twórczych, dzieci mniej twórcze, w trakcie wykonywania dzieła, obrażały się na "lepszego" kolegę. Typowa grupa opracowywała sankcje i metody kontrolowania zachowania dziecka najbardziej twórczego.
Sankcje i metody kontroli przybierały formę jawnie wyrażanej wrogości, krytyki, wyśmiewania, odrzucenia oraz ignorowania. W wyższych klasach (V i VI) w grupie przydzielano dziecku twórczemu dodatkowe zajęcia o charakterze administracyjnym. Interesujące były również kontrreakcje dzieci twórczych. Niektóre z nich poddawały się woli grupy. Inne wykazywały kontragresję, nieugięty upór bez względu na to, co się działo, ignorowanie krytyki lub błaznowanie, przy czym to ostatnie służyło do odciągnięcia uwagi grupy od ich pomysłów i uzyskania jej aprobaty w sposób bardziej akceptowany. Jeszcze inne odchodziły i pracowały same, szczególnie w niższych klasach. Niektóre dzieci stawały się apatyczne, milczące i przejęte. Inne zrzekały się przywództwa intelektualnego ofiarowując pomoc pozostałym.
Wyniki te wskazują na pewne problemy jednostki twórczej w społeczeństwie. Osoba twórcza, która wie lub czuje, że jest kreatywna, pragnie wyrażać swoje myśli i pokazywać swoje wytwory innym. Jest ona poniekąd pewna siebie, co stwarza pozory agresywności. Gdy zostanie odtrącona, czuje się sfrustrowana i reaguje agresją.
Innym problemem ograniczającym twórczość jest pełnienie roli związanej z płcią. W wielu rodzinach od dorastającego chłopca nadal oczekuje się, żeby stał się mężczyzną i wyklucza się wszystkie cechy, które uznane są za dowód zniewieściałości lub kobiecości. Dosyć często spotyka się jeszcze poglądy, że dziewczynka powinna być posłuszna i zależna. Nie wolno jej przejawiać niezależnych sądów i rozważać możliwości podejmowania zajęć męskich.
Jednym z dających się łatwo zaobserwować skutków powyższego stosunku dorosłych do dzieci jest obniżenie wyników w testach badających zdolności wśród uczniów klas IV. Odwrót od tego stanu jest możliwy po upływie 2-3 lat, u niektórych dzieci nie następuje nigdy.
Podobnie normy wagi, wzrostu, ilorazu inteligencji, wieku i klasy wywołują obawy, że jest się innym, więc nienormalnym. To jest m.in. powodem zbyt wielkiej presji w kierunku "średniactwa", wywieranej na dzieci szkolne. Od każdego dziecka wymaga się, aby było "dobrze przystosowane" i "gładkie", a przystosowanie najprawdopodobniej oznacza konformizm w stosunku do czyjegoś wzoru idealnej osobowości, wzoru, który minimalizuje indywidualność i niezależność ocen i wartości.
Innym ograniczeniem jest obawa przed wyobcowaniem. Życie prawdziwego twórcy może być samotne. Nie rozumieją go rodzice, nauczyciele i rówieśnicy. Odsunięcie się od innych jest cena, którą trzeba zapłacić. Dziecku twórczemu nie pozwala się wybiegać za daleko w przód, obarcza się je zrutynizowanymi zajęciami, które dla niego mogą być nudne. Świętem dla dzieci uzdolnionych twórczo są konkursy i sprawdziany. Mogą wtedy przejść samych siebie i zdystansować swoich rówieśników.
Więcej >>>
www.logos.pomorze.pl/kreator02Uwaga:
Powyższy artykuł jest fragmentem pracy badawczej pt. "Twórcza funkcja ekspresji dramatycznej. Wpływ treningu dramatycznego na rozwój zdolności twórczych uczniów szkół podstawowych".
Osoby zainteresowane pełną wersją wraz z przypisami, bibliografią i aneksami proszone są o kontakt z autorem:
biuro@logos.dt.pl.